Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
W kampanii kobieta.gazeta.pl z okazji Dnia Matki chcemy podarować mamom słowa i emocje, które nie zawsze wybrzmiewają w codziennych rozmowach. Zapytaliśmy zarówno osoby publiczne, jak i członków redakcji o to, co chcieliby usłyszeć od swojej mamy. Wśród naszych rozmówców i rozmówczyń znalazła się m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan. Jak odpowiedziała?
Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że wiele ważnych rzeczy i wartości, którymi kieruje się obecnie w życiu, przekazała jej właśnie mama. - Tą najważniejszą było to, żeby mieć odwagę żyć. I mam tę odwagę. Każdego dnia dziękuję i mamie, i sobie, że tak jest – powiedziała. Jest jednak coś, czego jeszcze nigdy nie usłyszała od swojej mamy. - Że robię sałatkę jarzynową tak dobrą jak ona. Ale to się nigdy nie uda - zażartowała.
Gwiazda wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że mama jest dla niej ogromnym wsparciem i w każdej sytuacji może na nią liczyć. Jednak jak to zwykle bywa w rodzinie, nie zawsze się ze sobą zgadzają. - Moja mama krytykuje wszystko. To nie ma znaczenia czy mówię podniesionym głosem (bo to oczywiście jej się nie podoba). Jak mówię cichym głosem, to pyta „Dlaczego masz zły humor?". Ponadto zadaje pytania (o dzieci): „Dlaczego on założył taką koszulkę?", „Dlaczego on nie przyjechał z kurtką do nas?", „Dlaczego on nie ma czapeczki?", „Dlaczego ty te biedne dzieci znowu terroryzujesz?", „Po co ty chodzisz i opowiadasz takie rzeczy?" - opowiadała w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej".