Dzięki roli Gabrielle Solis w serialu "Gotowe na wszystko" Eva Longoria zyskała popularność na całym świecie. Widzowie mogą ją też kojarzyć z takich produkcji jak "Telenovela" czy "Nawiedzona narzeczona". Znakiem rozpoznawczym gwiazdy przez wiele lat były jej długie, brązowe loki. Na początku listopada przeszła jednak metamorfozę.
48-letnia Longoria pojawiła się na Chanel Academy Women's Luncheon w Los Angeles. Na tę okazję wybrała eleganckie szerokie spodnie, cekinową bluzkę oraz tweedową marynarkę. Całość uzupełniła dłuższym naszyjnikiem, torebką na łańcuszku i czerwoną szminką.
To jednak nie stylizacja Evy skupiła na sobie całą uwagę, a jej fryzura. Aktorka postawiła na ostre cięcie i zdecydowała się na boba. To najpopularniejsza fryzura tego sezonu, która ma kilka wariacji. Gwiazda poprosiła fryzjera o długość do ramion, przedziałek na środku oraz wyprostowane kosmyki. Cięcie bez dwóch zdań dodało jej jeszcze więcej klasy i uroku.
Bob to uniwersalne cięcie, które rządzi w salonach już od kilku sezonów. Regularnie powstają jego różne warianty, dzięki czemu każda kobieta może znaleźć coś dla siebie. To strzał w dziesiątkę dla pań po 40. roku życia, które chcą zmienić coś w swoim wyglądzie. Fryzura optycznie odejmuje lat i pasuje do każdego kształtu twarzy. Bardzo dobrze prezentuje się zarówno na cienkich, jak i grubych włosach. W zależności od tego, jaki efekt chcesz uzyskać, możesz wyciągnąć pasma na szczotkę albo podczas suszenia ugnieść kosmyki palcami i postawić na artystyczny nieład.