Gdzie można napotkać feminatywy? Stopnie wojskowe nie muszą być od nich całkiem wolne. Wprawdzie w naszym kraju wciąż toczą się dość duże spory, jeśli chodzi o ich stosowanie, ale w niektórych krajach zdecydowano się nad dość radykalne kroki w zakresie ''feminizacji'' nazewnictwa. Mowa przede wszystkim o niemieckiej Bundeswehrze.
Przed ponad dwoma laty pojawiły się informacje o tym, że w niemieckim wojsku stopniowo wprowadzane będą żeńskie odpowiedniki stopni wojskowych. Chociaż był to pomysł polityków rządzącej wówczas Niemcami koalicji, to według badań duża część zatrudnionych w wojsku kobiet odrzucała tę możliwość. Mowa o 22 tys. niemieckich żołnierek. Charakterystyczny stał się jednak rozmach, z którym przystąpiono do wprowadzania zmian. Objęto nimi niemal wszystkie stopnie, pozostawiając jedynie dwa z nich w dotychczasowe formie - ''pani kapitan'' i ''pani pułkownik''.
Feminatywy w stopniach wojskowych? Jak się zwracać do kobiet służących w armii na różnych stanowiskach? Czy polską armię czekają podobne zmiany? Warto nieco ostudzić emocje, bo polski język rządzi się nieco innymi prawami od niemieckiego. Przede wszystkim warto posiłkować się opiniami ekspertów. Po to, by nie utonąć w jałowych sporach, warto odnieść się choćby do stanowiska Rady Języka Polskiego wobec feminatywów w sprawie żeńskich form nazw zawodów i tytułów.
Wynika z niej przede wszystkim to, że dyskusja o feminatywach nie jest nowa, większość argumentów przeciwko ich tworzeniu należy zaś odrzucić. Jednocześnie Rada wskazuje, że bywają formy nienaturalne dla języka polskiego, które lepiej zastąpić dodaniem sformułowania ''pani'' do nazwy męskiej. Lepiej jest więc mówić o ''pani kapitan'', niż o (tej) ''kapitanie''. Warto też przywołać znaczące sformułowanie z tekstu opublikowanego przez Radę:
Prawo do stosowania nazw żeńskich należy zostawić mówiącym, pamiętając, że obok nagłaśnianych ostatnio w mediach wezwań do tworzenia feminatywów istnieje opór przed ich stosowaniem. Nie wszyscy będą mówić o kobiecie gościni czy profesorka, nawet jeśli ona sama wyartykułuje takie oczekiwanie.
Czy jednak na pewno słuszne jest łączenie feminatywów ze stopniami wojskowymi? Słownik może potwierdzić taki wybór - zwłaszcza, jeśli będzie to starsza pozycja. Okazuje się bowiem, że w starszych publikacjach tego typu często uwzględniano formy żeńskie. Przykładem niech będzie ''admirałka'' ze ''Słownika języka polskiego'' Samuela Bogumiła Lindego z 1807 r. W piśmie ''Pod Karabinem''' wydawanym przez Ochotniczą Legię Kobiet (1920 r.) można było spotkać choćby określenie ''sierżantka''.
Można jednak spotkać również opinie, że problem został sztucznie wykreowany. Nie sposób się z nimi zgodzić: według danych udostępnionych przez Ministerstwo Obrony Narodowej (stan na 31.12. 2021 r.) w Polskiej armii służyło 9373 kobiety, czyli 8,3% stanu osobowego. Dodatkowo warto dodać, że niektóre panie osiągają bardzo wysokie stopnie wojskowe. Pierwszą kobietą mianowaną generałem brygady została bowiem Maria Stanisława Wittek (1899-1997), którą zaszczyt ten spotkał w 1991 r.
Jak stworzyć listę feminatywów w stopniach wojskowych? Nie będzie to łatwe. Należy też pamiętać, że poprawne będą zarówno ''pani sierżant'', jak i ''sierżantka''. Poza tym można mówić:
Zobacz też: Prezent na Dzień Kobiet, który spotka się z aprobatą obdarowanej. Mnóstwo inspiracji