język polski
-
"Moi znajomi na maturze odnosili się do "365 dni", "Shreka" i "Krainy Lodu". Świat zwariował"
Matura z języka polskiego jest już za nami. Maturzyści w całym kraju musieli zmierzyć się z takimi tematami: "Czym dla człowieka jest tradycja". Punktem wyjścia do rozważań był fragment "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Z kolei drugi temat brzmiał: "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szczęścia". Punktem wyjścia do rozprawki był fragment "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej. Jedna z tegorocznych maturzystek napisała do nas list, w którym opowiedziała, na jakie przykłady powoływali się jej znajomi.
-
Kobieta została zgwałcona. Mężczyzna zgwałcił kobietę. Widzisz różnicę w tych zdaniach?
- Jeśli zmienimy opowieść z tej o kobiecie-bidulce na opowieść o kobiecej solidarności i wzajemnym wsparciu, dzięki którym rozlicza się przemocowych mężczyzn, to przestaniemy myśleć o kobiecie jako o kimś, kto ma tylko cierpieć, bo "taki jest los" - mówi medioznawczyni i specjalistka od storytellingu.
-
Zrywka, siatka, a może foliówka? "U nas mówi się na to inaczej", czyli najpopularniejsze polskie regionalizmy
Wydawać by się mogło, że skoro wszyscy mieszkamy w Polsce i łączy nas wspólny język ojczysty, nie powinniśmy mieć problemów w porozumiewaniu się. Gwara i regionalizmy skutecznie jednak potrafią utrudnić nam komunikację, bo jak się okazuje, w zależności od tego, w której części kraju mieszkamy, w zupełnie inny sposób nazywamy te same rzeczy.
-
Gramatyczni naziści w natarciu: ratujmy "Ę"
Czas zwierać szeregi! Język polski jest zagrożony. W tajemniczy sposób znikają litery, frazesy opanowują świat, a odmiana słów kaleczy w uszy. O tym wszystkim przypomina dziś nasz Czytelnik.