listy do redakcji
-
Podczas urlopu mamy zajęła się fikusem. To, o czym zapomniała zaskoczy każdego. "Liście żółkły i spadały"
- Miałam 19 lat. Moi rodzice wyjechali na dwa tygodnie, a kwiatek, albo raczej drzewiszcze, gdyż był to fikus benjamin, które moja mama miała od urodzenia brata, zaczął tracić liście (...). "Co żeś córuś uczyniła?! Przelałaś go?!" I tu pojawiło się olśnienie - pisze w liście nadesłanym do redakcji nasza czytelniczka.
-
"Dzień Kobiet w biurze to koszmar (...). Możemy liczyć na przywiędłe tulipany" LIST]
W mailu od zarządu przeczytamy pewnie, jak to nasz "urok", "subtelność" lub "kobieca intuicja" wzbogacają zespół. Że nasza kobiecość "łagodzi obyczaje" i tworzy "dobrą atmosferę" w pracy - pisze nasza Czytelniczka.
-
Magia świąt? Dla mnie to dziki tłum wściekłych ludzi w centrum handlowym. Potem jest tylko gorzej [LIST]
Nasza czytelniczka tuż przed Bożym Narodzeniem jeździ do centrum handlowego, żeby "poczuć magię świąt". Dla niej święta to ludzie rozjeżdżający wózkami innych ludzi, zagubione dzieci i męczące rozmowy przy stole - co roku o tym samym.