wzorce
-
Czy wiesz, co twoje dziecko ogląda na YT? 10 najpopularniejszych polskich kanałów i stopień ich szkodliwości
Nie znacie Banshee, LittleMoonster96 i ReZigiusza? Łączą ich parcie na szkło, wada wymowy i zadowolenie z siebie. Nastoletni (i odrobinę bardziej wyrośnięci) jutuberzy bez żenady opowiadają, że nienawidzą szkoły, nie mogą żyć bez ajfona szóstki i że trudno nakręcić filmik bez kieliszka wina.
-
10 dowodów na to, że szwedzkie książki dla dzieci są najlepsze
Zakochałam się w książkach ze Szwecji. Tych dla dzieci. Nie, nie chodzi mi o "Dzieci z Bullerbyn" czy Pippi Langstrumpf (choć te też kocham) tylko o coś nowszego. Dlaczego właśnie stamtąd? Zaraz wam wytłumaczę.
-
8 kobiet, które kocham - od Hildegardy z Bingen do Mel B
W życiu każdej kobiety bardzo ważną rolę odgrywają... inne kobiety: matki, teściowe, babki, przyjaciółki, czasem córki. Ale też te, które są dla nas jakimś wzorem, ideałem, punktem odniesienia. Ja mam całą listę takich wspaniałych dam.
-
W poszukiwaniu własnego gustu, czyli tylko krowa nie zmienia zdania
Metalówa w podstawówce, panienka z torebeczką w liceum, lady in black na zawsze. Jako posiadaczka kilkudziesięciu czarnych sukienek i ani jednej pary spodni zastanawiam się, jak odnaleźć, skopiować albo wymyślić własny styl. I czy naprawdę musimy go mieć.
-
To one stworzyły potwora - gwiazdy mojej młodości
"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Dzisiejsze trzydziestolatki nasiąkały za młodu sączonym z VIVY i MTV jadem feminizmu, stąd wszystkie problemy Wszechświata.
-
Teledysk z tyłkiem: pochwała pełnego ciała czy kolejny kłamliwy kanon?
Amerykanka Meghan Trainor, rozmiar co najwyżej 42, w przeboju "All About That Bass" śpiewa o tym, że kochanego ciałka nigdy za dużo, piętnując jednocześnie "chude zdziry", które tyłeczka zdatnego do kręcenia i potrząsania nie mają. Czy pochwała krągłych pośladków jest równie szkodliwa jak promowanie rozmiaru zero?
-
"Monster High" i inne potwory - skąd czerpać dobre wzorce dla dziewczynek?
Jest wiele chorób zakaźnych, które dzieci przynoszą z instytucji edukacyjnych. Oprócz ospy czy szkarlatyny są to również okresowe mody na określone bajki czy serie zabawek. Jako rodzica niepokoi mnie przekaz, jaki niosą niektóre z nich. Na szczęście nie jest jeszcze tak źle, bym nie mogła stworzyć lepszej jakościowo alternatywy i pokazać córkom, że nie tylko paskudne lolitki w miniówach są cool.
-
Księżniczko! Weź się wyemancypuj!
Kocham feministki. Jestem w końcu jedną z nich. Ale co one narobiły? Co narobiły z tą interpretacją baśni? I co ja mam teraz dziecku czytać? Tej malutkiej dziewczynce, przed którą całe życie?